Witam na moim niewielkim skrawku sieci... Nie znajdziesz tutaj nic konkretnego, sprecyzowanego - raczej subtelną abstrakcję. Notuję o sobie, wstawiam zdjęcia osobiste jak i otaczanej rzeczywistości. Charakter postów i ich częstotliwość w dużej mierze zależy od tzw. pogody (obecnego nastroju, stanu ducha). Krytykę przyjmuję na klatę - choć zakładając bloga nie sugerowałam się tym, by ktoś mnie oceniał, bądź chciał zmienić... zdecydowanie zależy mi na niebanalnej pamiątce. W sumie fajnie się jest czasem z siebie pośmiać.

poniedziałek, 10 grudnia 2012

#1 żyć po diable nam przyszło, z anfetaminą w gardle

Te studia kiedyś mnie wykończą, Na początku był ogrom wolnego czasu i marudzenie, że liceum to bardziej wymagająca alternatywa, otóż nie. Trzy moduły już za nami (5,5,4), a to dopiero początek jazdy! Aktualnie zadręczana jestem socjologią, pedagogiką, psychologią, logiką, podstawami filozofii i antropologią filozoficzną, marzenie. Jakim przedmiotem jutro jestem? Kanapą? Pocieszam się, iż za dwa tygodnie są święta. Niby prace pisemne czekają aż się zabiorę za ich realizację, ale przynajmniej spędzę trochę czasu w domowym zaciszu. Katowice-Śródmieście nie umywa się nawet do tych moich wsiowych, spokojnych klimatów.

bo grunt to zdrowa żywność
perfumy Oriflame - Misso
można powiedzieć - klasyczne, poranne znużenie
a zamiast się uczyć - blog

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz