Czas naprawdę szybko płynie. Nie tak dawno przyjeżdżałam do Katowic, a dziś popołudniu już wracam w rodzinne rejony. Jeszcze taki dość luźny tydzień (za sprawą choroby kilku wykładowców) i WOLNEEEE. Niestety nie zobaczycie mnie w mikołajowej czapce... aż taka tradycyjno-kulturowa to nie jestem!
|
Wy też lubicie tak jak ja niebanalne getry? terranova / reserved |
|
moja permanentna miłość - kokardki |
|
uschnięta róża - masa wspomnień / buu |
|
kurtka zimowa, w którą Bogu dzięki zaopatrzyłam się na czas / mohito |
|
katanka jeansowa - stradivarius / torba - butik / portfel - butik |
|
róża od ukochanego / frytki domowej roboty MNIAM MNIAM |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz